wtorek, 23 grudnia 2008

Efekt Hioba

Jestem rozżalony. Tak mi smutno, czuje się tak samotnie, że nie wiem co mam ze sobą zrobić.
Czym sobie zasłużyłem na uczucie pustki? Na to złamane serce? Przecież nie należę do mężczyzn, którzy pragną pierwszej lepszej dziewczyny na jedną noc. Przecież nie piję, nie jestem agresywny. Nie krzywdzę świadomie i z premedytacją. Nie myślę o sobie wchodząc w związek. Jestem raczej z tych co uchodzą za porządnych ludzi. Więc mniemam że to nie kwestia żadnych zasług...
Boże, dlaczego ja muszę przez to przechodzić!
Cóż takiego uczyniłem?
Wiem, wiem, wiem. Wybrałeś mnie do specjalnego zadania. Ale czy nie mógłbyś odpuścić mi od czasu do czasu? Na chwile wybrać sobie kogoś innego?
Ja nie proszę o nie wiadomo co! A tymczasem czuję się traktowany jak... niewolnik.
Nie zrozum mnie źle Boże – pragnę Ci służyć i zrobię wszystko, czego zażądasz.
Tylko dlaczego w Twoich oczach nie zasłużyłem jeszcze na rękę jednej z Twoich córek.
Tak bardzo ją kocham...
A wygląda na to że Ty widzisz tą sprawę inaczej. Nie mi Ona pisana. Jest ktoś bardziej godny...

Heh... Efekt Hioba? Na to wygląda. Wiecie co jest napisane pod koniec Księgi Hioba, jest tam takie jedno zdanie, które daje mi ogromne pokłady siły. Wypowiedział to Hiob:
Dotąd Cię znałem ze słyszenia,
obecnie ujrzałem Cię wzrokiem.


Tą piosenkę dedykuję wszystkim, którzy tak jak ja, czują się samotni i zmęczeni.
Barlow Girl - Never Alone

0 komentarze:

Prześlij komentarz