wtorek, 8 marca 2011

Dzień kobiet

Właśnie minął dzień kobiet. Święto wyjątkowe i zarazem dziwne. Wyjątkowe, bo przypomina panom jak powinno się traktować kobiety. A dziwne, ponieważ w ogóle nie powinno istnieć. Podobnie jak walentynki, jest to święto, które powinno być codziennie.

Chciałem zrobić jakiś prezent paniom, które czytują mojego bloga. Stwierdziłem, że zapewne niewiele z Was, drogie czytelniczki, ma na tyle cierpliwości aby wertować całego mojego bloga, a gdzieś tam, w archiwum postów jest chowany wpis, który w swoim czasie otrzymał wiele komentarzy i wywołał szereg pozytywnych reakcji ze strony kobiet. Post ten, zatytułowany "Być mężczyzną" prezentował gatunek facetów obecnie na wymarciu i apelował do mężczyzn aby się ogarnęli. Post ten, w całości zamieszczam poniżej (uczyniwszy tylko drobne poprawki stylistyczne). Mam nadzieję, że będzie to dosyć miły prezent na dzień kobiet. W razie czego, będziecie mogły posadzić własnego samca przed ekranem komputera i rzec: "Masz, czytaj! Może to ci oczy otworzy". Chociaż serdecznie Wam życzę, abyście nigdy nie musiały tego robić. Abyście trafiły w życiu na prawdziwych mężczyzn.


Post z dnia: środa, 7 stycznia 2009
Być mężczyzną
Niektórym osobnikom płci męskiej wydaje się że bycie mężczyzną to kwestia urodzenia. Niestety nie. Twoja płeć jest kwestią urodzenia, ale bycie mężczyzną to kwestia wyboru.
Świat jest pełen psełdofacetów – ludzi, którzy kreują się na bycie mężczyzną według otaczających nas trendów. Inni w ogóle nie dorastają do t bycia mężczyzną. Obce są im słowa odpowiedzialność, troskliwość, wytrwałość, silny charakter. Jeśli Tobie brakuje którejś z tych cech, to znaczy że musisz popracować nad swoją męskością.
Możesz chodzić na siłownię dwa razy w tygodniu, zakładać obcisłe koszulki, fryzować się, zakładać sygnety i kajdan na szyję. Ale to wcale nie świadczy o Twojej męskości. Bycie mężczyzną to kwestia charakteru i samozaparcia. Nie możesz być mężczyzną i jednocześnie nie troszczyć się o swoich bliskich. Nie możesz być mężczyzną i ciągle się bawić, zapominać o odpowiedzialności. Nie zachowujesz się jak mężczyzna gdy siedzisz bez przerwy w pracy aby dać rodzinie pieniądze a nie dajesz im siebie. Mężczyzna, który ugania się za spódnicami to nie jest mężczyzna, tylko półmózg, który zatrzymał się na etapie dojrzewania. To samo jeśli chodzi o dobrą zabawę i alkohol. Zwłaszcza gdy przysłania ci to rzeczy za które (jako mężczyzna) jesteś odpowiedzialny.
Media, moda i cały ten świat robią z ludzi bezwładną masę chodzących kryzysów tożsamości seksualnej. Czas się obudzi, drodzy panowie.
Twardy i wytrzymały, pełen troski o bliskich, odpowiedzialny za siebie i innych, nie bojący się podejmować decyzję, nie bojący się cierpieć, pragnący chronić i pielęgnować życie innych, pełen poświecenia i zawsze stawiający odpowiedzialność ponad dobrą zabawę. Mający własne zdanie i broniący go. Troskliwy kiedy trzeba, potrafiący się wzruszyć do łez. Do tego traktujący kobiety z szacunkiem, jak równe sobie istoty, nie schlebiający bez potrzeby ale szarmancki, oddany ukochanej i stanowczy kiedy trzeba. Taki powinien być prawdziwy mężczyzna.

Zabawne... Jezus Chrystus był taki.

Do bycia mężczyzną, trzeba dojrzeć. Mam nadzieję że i Wam i mi kiedyś to się uda. W każdym razie – mamy dobry wzór.

0 komentarze:

Prześlij komentarz