
Duch jest śpiochem. U większości z nas śpi bardzo długo, a gdy się przebudzi, łatwo znów zapada w drzemkę. Duch nie jest tak wymagający jak ciało. Możesz przez większość swojego życia w ogóle nie wiedzieć o jego istnieniu. Aż do dnia, w którym duch się przebudzi i zacznie, podobnie jak ciało, domagać się czegoś. Głód duchowy - każdy człowiek go czuje. Jeśli nie czujesz go dziś, poczujesz jutro. Jeśli nie jutro, może za tydzień. Twój duch się w końcu przebudzi i zacznie się domagać... czegoś więcej niż może chcieć ciało. A jeśli mu tego nie dasz, głód się nasili i potrwa kilka dni, tygodni lub miesięcy. A potem ustanie. Duch znowu zaśnie. I zapewne przebudzi się znowu za jakiś czas.
Co jest niezwykle ważne, to fakt, że nasze ciało zostało ożenione z grzechem. Nasze pragnienia, potrzeby cielesności bardzo często stoją w konflikcie z zasadami danymi od Boga. Dlatego nasze ciało zostało skazane na śmierć. Ono musi umrzeć. Ale nie tak ma się sprawa z duchem, który żyje na wieki. Duch jest tą częścią naszej natury, która tęskni za domem, za miłością, za wolnością i pokojem. Duch tęskni do Boga, do absolutu. Gdy się przebudza w życiu każdego z nas, szuka go w wielu miejscach. Ale odpowiedź na jego głód jest tylko w jednym miejscu - w Jezusie Chrystusie.
Gdy Twój duch przebudzi się ponownie, pamiętaj aby go nakarmić. Nie pozwól mu zasnąć gdyż może się już nigdy nie obudzić. A jeśli się nie obudzi, lub jeśli po obudzeniu się nie znajdzie spełnienia i przyjdzie czas aby Twoje ciało zasnęło na zawsze, duch będzie głodował całą wieczność. I w wędrówce po bezkresach wieczności już nigdy nie odnajdzie domu.
0 komentarze:
Prześlij komentarz