środa, 28 stycznia 2009

Kobieta ze snu...

Naprawdę trudno znaleźć w dzisiejszych dniach kobietę. Nie wiem czy dlatego że bycie kobiecą jest trudniejsze niż bycie sexy, czy może dlatego że kobiety nie wierzą w mężczyzn i pochowały się tak głęboko w sobie, że nie potrafią już wrócić do tego co jest kobiece. Pewnie oba powody są przyczyną.

W tym świecie trudno być kobietą. Tak samo trudno być mężczyzną. A to dlatego, że nikt tego nie wymaga. Jest przecież łatwiejsza droga, na skróty. Nie ma na niej odpowiedzialności za drugą osobę, nie ma zobowiązań, nie ma niczego, co mogłoby zniszczyć nasze chore poczucie na temat tego, że wolność to możliwość robienia tego co się chce... (a to akurat definicja egoizmu, a nie wolności). Na tej drodze na skróty nie ma zwyczajnie miłości. Przecież miłość tak wiele wymaga od człowieka.

Więc jak opisać kobietę? Co to znaczy być kobiecą? Trudne zadanie dla mnie. Boję się że wiele z tego co napiszę, może być tylko moim wyobrażeniem na temat tego co kobiece. Ale przecież tak może być... to w końcu mój blog. Jeśli się z tym nie zgodzisz, trudno. Masz do tego prawo.

Kobietę można opisać za pomocą następujących przymiotników: zaradna, pracowita, znająca swoją wartość, troskliwa, kochająca, czuła. Starczy.

Jak widać nie znalazły się tutaj takie cechy jak: seksowna, lubiąca się bawić, twarda, robiąca karierę... dopisz co chcesz. Dopisz cokolwiek z tego, co widzisz każdego dnia na ulicy, w pracy, na imprezie, w kościele...

Zaradna – kobieta musi umieć sobie poradzić w każdej sytuacji. Dla swojego własnego dobra i dla dobra swoich bliskich. Dla dobra tego, co Bóg powierzył jej do zrobienia tu na ziemi. Nie ważne czy będzie to prowadzenie szkółki biblijnej, firmy czy domu. Musi umieć zadbać o siebie, swoich bliskich i swoją misję.
Pracowita – tak wiele trzeba zrobić aby pomóc własnej rodzinie i bliskim... w dzisiejszym świecie mamy wiele obowiązków. Każdy z nas. Ale kiedyś nie było inaczej. Role były inne, ale pracowitość była najcenniejszą cechą, jaką powinna mieć kobieta.
Znająca swoją wartość – tu chodzi o wartość w życiu zawodowym, prywatnym i damsko – męskim. Kobieta powinna wiedzieć jak wiele warta jest dla mężczyzny. Przecież bez kobiet, mężczyźni dawno by zginęli. W każdym aspekcie swojego życia. Możesz traktować to lekko, ubierać w krótsze spódniczki i głębszy dekolt. Możesz rozbierać się przed każdym facetem, który znaczy dla ciebie coś więcej niż „kolega”. Wtedy nigdy się nie dowiesz ile jesteś dla nas warta. Zawsze będziesz dawała się okradać. Ale możesz zachować to wszystko dla jednego, wyjątkowego mężczyzny. Wtedy twoja seksualność ma szansę stać się klejnotem w waszym związku. Każ mu się doceniać, lub omijaj go szerokim łukiem.
Troskliwa – bez kobiet, faceci wymrą dużo szybciej niż w przeciągu jednego pokolenia. Tylko wy jesteście wstanie rozsiewać ten czar, tą troskę. Tylko wy potraficie tak wiązać szaliki, czyścić kurtki z paproszków, poprawiać rozczochrane głowy, martwić się o czerwony nos. Nie rezygnujcie z tego. Niech wam się zawsze chce.
Kochająca – im bardziej się poświęcisz aby okazać że kochasz i szanujesz partnera, tym cenniejsza będziesz w jego oczach. Wiem, wielu facetów myśli że „miłość” to tylko rzeczownik. Ale kobiety znają prawdę. Wiedzą jak kochać. Nie ukrywajcie tego. Tak samo jak czułości.

Kiedyś miałem sen. Śniła mi się kobieta tańcząca na łące. Była ubrana w romantyczną sukienkę, w dłoni trzymała własne sandały. Jej długie włosy rozwiewał wiatr. Była uśmiechnięta i tryskała radością, niewinnością i urokiem. Czy to był tylko sen? Powiedzcie mi że nie...

(10) Dzielna kobieta - trudno o taką - jej wartość przewyższa perły,
(11) serce małżonka ufa jej, nie brak mu niczego,
(12) gdyż wyświadcza mu dobro, a nie zło, po wszystkie dni swojego życia;
(13) dba o wełnę i len i pracuje żwawo swoimi rękami.
(14) Podobna jest do okrętów handlowych, z daleka przywozi żywność.
(15) Wstaje wcześnie, gdy jeszcze jest noc; daje żywność swoim domownikom, a swoim służącym, co im się należy.
(16) Gdy zeche mieć rolę, nabywa ją, pracą swoich rąk zasadza winnicę.
(17) Mocą przepasuje swoje biodra i rześko porusza ramionami.
(18) Wyczuwa pożytek ze swojej pracy, jej lampa także w nocy nie gaśnie.
(19) Wyciąga ręce po kądziel, swoimi palcami chwyta wrzeciono.
(20) Otwiera swoją dłoń przed ubogim, a do biedaka wyciąga swoje ręce.
(21) Nie boi się śniegu dla swoich domowników, bo wszyscy jej domownicy mają po dwa ubrania.
(22) Sama sobie sporządza okrycia, jej szata jest z purpury i bisioru.
(23) Mąż jej jest w bramach szanowany, zasiada w radzie starszych kraju.
(24) Wyrabia spodnią bieliznę i sprzedaje ją, i pasy dostarcza kupcowi.
(25) Dziarskość i dostojność jest jej strojem, z uśmiechem na twarzy patrzy w przyszłość.
(26) Gdy otwiera usta, mówi mądrze, a jej język wypowiada dobre rady.
(27) Czuwa nad biegiem spraw domowych, nie jada chleba nie zapracowanego.
(28) Jej synowie nazywają ją szczęśliwą, jej mąż sławi ją, mówiąc:
(29) Jest wiele dzielnych kobiet, lecz ty przewyższasz wszystkie!
(30) Zmienny jest wdzięk i zwiewna jest uroda, lecz bogobojna żona jest godna chwały.
(31) Oddajcie jej, co się jej należy! Niech ją w bramach wysławiają jej czyny!


(Ks. Przysłów 31:10-31, Biblia Warszawska)

4 komentarze:

Ewelina pisze...

"Kobieta? A ja wam powiadam zaiste:
Gdy myśli porządnie i serce ma czyste,
Gdy od czczych uniesień i marzeń jest wolna,
Gdy szczerze dla drugich poświęcić się zdolna,
Gdy ziemię swą kocha uczuciem poczciwem,
Gdy myślą od pracy do Boga aż sięga,
Och! Wtedy kobieta jest świętym ogniwem,
Które ziemię z niebem sprzęga."

Anonymous pisze...

cóż- jak zwykle Pawełku Twój wpis przyprawia mnie o kołatanie serca...od niedawna tu wprawdzie zaglądam, ale wiem, że stanie się to rytuałem...rytuałem,który daje wiarę, nadzieję i poczucie sprawstwa- wiem, że moje życie nie leży w dłoniach innych- ale moich własnych...czasem mam wrażenie, że swoimi słowy potępiasz to, jak dotąd żyłam, ale czasem utwierdzasz mnie w myśli, że wszystkie moje niezrozumiałe dla większości moich znajomych "zasady"mają ogromny sens...i za to Ci dziękuję:)

wiesz kto;)

sija pisze...

Wiesz ten artykuł jest jak najgłębsze marzenie każdej kobiety to tak jakby wpaść w objęcia morfeusza i tam zostać..każda kobieta chce aby mężczyzna tak o niej myślał niestety rzeczywistość jest inna...aczkolwiek pozostaje nam wiara, nadzieja i miłość...no nie:P

Anonymous pisze...

Witaj Pawle,

Dziękuję za ten wpis bo i o niego prosiłam...

Jestem nim zauroczona a jednocześnie smutno mi.

Bo rozglądając się do okoła nie widać takich Kobiet...

Mi samej tak wiele brakuje...

Dziękuję, że mi przypomniałeś o tym, o czym tak często zapominam.

Chyba nawet sobie Twój wpis wydrukuję żeby częściej do niego zaglądać ;) by nie zapominać.

Ta Kobieta, która Ci się śniła...
Życze Ci byś taką spotkał, szybciej niż myślisz.

Pozdrawiam cieplutko.

Prześlij komentarz