sobota, 3 września 2011

Pierwszy września

Pierwszego września poczułem się jak uczeń. Stanąłem w gromadzie młodzieży, która uczęszcza na zajęcia do Ogniska Wychowawczego w Świdrze i kazano mi odśpiewać hymn. I przypomniały mi się wszystkie te lata spędzone w podstawówce i liceum - niby skończyło się kilka lat temu a wydaje się takie odległe. A teraz znów w szkole - tym razem jako Wychowawca i Pracownik Socjalny w jednym. Coś czuje, że te wszystkie lata gdy zachodziłem za skórę moim nauczycielom zaczną się na mnie mścić.

W pracy w handlu międzynarodowym nie utrzymałem się długo. To z powodu nieporozumienia z pracodawcą - nie chcę dużo o tym pisać. Fakt pozostaje faktem - podziękowano mi za współpracę. Wróciłem więc do pracy wśród młodzieży. Mój łeb, zawsze pełen świeżych pomysłów, trafił do miejsca, które potrzebuje innowacji. Mam szczerą nadzieję, że nie utonę w papierach i sprawach socjalnych i że uda mi się dać z siebie więcej niż tylko siedzenie za biurkiem (do którego się nie nadaje).

A pierwszego września, w progu szkoły powitała mnie garstka moich starych wychowanków. Uczą się w tej szkole a po lekcjach zostają na zajęciach w grupach. Chyba dalej będę trzymał pieczę nad częściach "Starej Wiary" z którą pracowałem przed kilkoma miesiącami.

I jak ja się z tym czuję? Dziwnie. Wielki świat biznesu zakołował mi w głowie. Zarobki z astronomicznych zamieniły się w zwykłe. A czuję się dobrze w tym miejscu, do którego trafiłem. Jeżeli atmosfera nie ulegnie zmianie, zostanę tam na dłużej. Przynajmniej mam taką nadzieję.

1 komentarze:

Szara pisze...

Ja też mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku i zostaniesz tam na dłużej :)
Zapowiada się bardzo owocna współpraca z tym ośrodkiem, która może Ci dać możliwości o jakich długo marzyłeś.
Trzymam za Ciebie kciuki

Prześlij komentarz