niedziela, 22 listopada 2009

Zapałka i zima

Zapałka otarła się iskrą o siarkę na pudełku i zapłonęła. Włożyłem ją do wnętrza latarni aby ogrzać mój mały pokój pomarańczowym światłem. Kocham takie światło. Kocham patrzeć jak mieni się w oknach mojej latarni morskiej – takiej małej, na świeczki, którą kupiłem w Kołobrzegu na wakacjach. Mój iMesh właśnie odpalił piosenkę Enyi pod tytułem „And Winter Came” a z otwartego okna popłynęło na moja twarz chłodne, przyjemne powietrze. Zgasiło ono tlącą się jeszcze zapałkę i orzeźwiło mą twarz. Poczułem się błogo. Już dawno nie odczułem czegoś takiego. Absolutny spokój i zero zmartwień... chociaż przez moment. Przymykając okno mimowolnie uniosłem oczy ku niebu. Chciałem podziękować Bogu za to uczucie. Za łaskę którą okazał mi dając życie. Tak wielu ludzi nie dostrzega że to łaska... zatroskani o siebie, o bliskich, o sprawy dnia dzisiejszego... przestraszeni agresją w domu, chłodem powietrza... Dlaczego ja nie potrafię odczuwać dziś niepokoju? Tak mi dobrze. I gdy tak patrzyłem w niebo, zostałem zahipnotyzowany przez magię gwiazd.

Jeszcze wczoraj byłem pełen zmartwień. Dziś jest mi głupio i zrozumiałem że mogłoby wydarzyć się wszystko! W końcu życie jest łaską. Trzeba je brać takim, jakim je dostaliśmy. Trzeba się nauczyć patrzeć na nie bożymi oczyma. Nie ważne czy martwimy się bo sami coś zrobiliśmy źle czy nie mamy wpływu na przyczynę bólu, który nas dotyka.

Modlę się za moją rodzinę, wiem że przeżywa teraz ciężkie chwile. Modlę się za moją ukochaną, wiem że coraz trudniej jej znosić napiętą atmosferę w domu. Modlę się o przyjaciela ze złamanym sercem. Modlę się dla nich o ukojenie... o błogość jaką ja przeżywam teraz.

Miałem wizję. Widziałem jak brudną i mokrą ziemię, pełną błota i śmieci przykryła warstwa białego i zimnego śniegu. A na wiosnę spod tego śniegu wybiły się kwiaty. I zaświeciło słońce.

Modlę się... o zimę.

3 komentarze:

Szara pisze...

Spokój... dobre uczucie :)

Anonymous pisze...

dzięki Paweł za modlitwę
w końcu napisałeś tego posta :)

Anonymous pisze...

Twój post budzi emocje. Relaks, nadzieję. Ten wpis jest piwem bezalkoholowym o silniejszym działaniu antydepresyjnym, niż wódka

Prześlij komentarz