środa, 10 czerwca 2009

Egzamin

Siedząc przed pokojem wykładowcy, czułem się fatalnie. Bardzo bałem się że obleję ten egzamin i będę miał jeden problem więcej. Jak zwykle wkuwałem na ostatnią chwilę i byłem mocno niedouczony. Luki w mojej wiedzy i notatkach, które trzymałem w ręku, sprawiały że czułem się jak osoba stąpająca po cienkim lodzie. A w dodatku głowa mi pękała od nauki. Uczyłem się wczoraj wieczorem, dziś z rana, jadąc pociągiem na egzamin i także na korytarzu WDINP UW. Byłem prawie pewien że z mojej czaszki unosił się lekki dymek, dokładnie taki sam jak z przepalonych komputerów.

Po jakimś czasie dołączył do mnie znajomy z kierunku – Mateusz. On również miał ten egzamin w plecy. Podobnie jak ja nie przygotował prezentacji na zajęcia i pani doktor chciała z nim porozmawiać. Niestety czas go gonił i musiał wracać do pracy więc nie dotrwał do egzaminu. Ja tymczasem czekałem na końcu długiej kolejki oblany stresem i zmęczeniem. Czekałem już ponad półtorej godziny.

Gdy nadeszła moja kolej wszedłem do pokoju i usiadłem przed biurkiem. Pani Gertruda rozdawała jeszcze wpisy i w tym momencie przyszedł jakiś pracownik Instytutu. Nie wiedziałem czy to wykładowca, sekretarz czy ktoś jeszcze inny. Chciał zamienić z panią doktor dwa słowa. Gdy ta skończyła rozdawać wpisy, upewniła się z którego roku oraz jakiego kierunku studiów jestem po czym opuściła pokój.

Trwało to chwilę. Zmęczenie przygotowaniami i tęsknota za Kinią sprawiły że w moich myślach ukształtowała się modlitwa. Oparłem ciężką głowę na dłoniach i zacząłem się modlić. „Boże, ciężko mi. Ciągle pracuję, działam... tak wiele robię dla Ciebie że zapominam że to Ty jesteś najważniejszy. Chyba stałem się 'Pracownikiem Królestwa' na ¾ etatu i Twoim naśladowcą na ¼. Chyba znów się pogubiłem w służbie. Tak bardzo Cię pragnę, potrzebuję. Tak bardzo chcę wrócić.” Odpowiedział mi od razu: „Niedługo wrócisz. Pomogę ci wrócić.” Poczułem pokój i radość. Kocham Jego głos. Po chwili dodał: „I nie martw się o egzamin”.

Pani Gertruda wróciła. Usiadła za biurkiem i posypały się pytania: Jaki rodzaj systemu zabezpieczenia społecznego mamy w Polsce? Ile wynoszą składki na ubezpieczenia? Na czym polega „filarowość” systemu emerytalnego? Jakie warunki należy spełnić aby otrzymać świadczenia emerytalne? Czy pan uważa, że różnica w wieku emerytalnym pomiędzy kobietami i mężczyznami to dobry pomysł? … nie trwało to długo. Odpowiedziałem w miarę precyzyjnie. Pani doktor spojrzała na mnie i powiedziała: „No, ładnie panie Pawle. Ma pan czwórkę za wytrwałość, bo chyba dosyć długo pan czekał.”

Wyszedłem z egzaminu szczęśliwym człowiekiem. Cieszyłem się z ładnej pogody, muzyki na uszach, dobrej oceny i rozmowy z Bogiem. W drodze powrotnej zahaczyłem o pracę Mateusza, powiedziałem mu o pytaniach, życzyłem powodzenia. A potem zajrzałem jeszcze do kwiaciarni...

„Dzień dobry, chciałem kupić różę. W jakich są cenach?”
„Te po 8, te po 6 a tamte po 5.”
„Chodziło mi o tamte, herbaciane.”
(…)

Kini też należy się odrobina mojego szczęścia.

1 komentarze:

Szara pisze...

Róża jest naprawdę przepiękna... cieszę się z Twojej oceny... i należała Ci się :*

Prześlij komentarz