czwartek, 14 maja 2009

Spotkanie z Seneką

Kiedy dostałem listę tematów prac na zaliczenie przedmiotu „Historia Myśli Społecznej i Politycznej” spodziewałem się jakiegoś tematu związanego z chrześcijaństwem. Na wykładach sporo mówiliśmy o wpływie chrześcijaństwa na te nurty myślowe. Na liście znalazły się dwa tematy z których jeden przykuł moją uwagę. „Oryginalność antropologicznych, społecznych i politycznych poglądów wczesnych chrześcijan na tle tradycji antycznej.”

Plan był prosty: wyrwać się w czwartek (dzisiaj) do Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego i cały dzień spędzić na pisaniu pracy. Niestety prosty plan skomplikowała nieco moja choroba. Dzień wcześniej dorwała mnie jakaś grypa, angina czy coś... nawet nie jestem pewien co to jest (oby nie świńska grypa:P). Ale mimo wszystko nafaszerowałem się lekarstwami i ruszyłem do Warszawy.

Zbliżając się do budynku BUW ogarnęło mnie poczucie niepewności. „Przecież ja nie jestem zarejestrowany w BUWie. W dodatku ma nieważną legitymację studencką!” Zacząłem się poważnie zastanawiać nad tym czy mnie wpuszczą.

Okazało się że mój strach był całkowicie nieuzasadniony. Wpuszczono mnie na tzw. jednodniową przepustkę i powędrowałem w poszukiwaniu książek i miejsca do rozłożenia laptopa. Z pomocą sympatycznej pani udało mi się odnaleźć dwie z trzech zalecanych pozycji i zabrałem się do pisania.

To był pierwszy raz kiedy zetknąłem się z przedrukiem prac pierwszych chrześcijan. Wiele czasu spędziłem studiując Tertuliana, Orygenesa, Justyna Męczennika, oraz św. Augustyna. Byłem zachwycony faktem że mogę trzymać w ręku ich pisma. A co bardziej mnie zachwyciło, to fakt że zbieżność moich myśli z myślami tychże autorów jest zatrważająco wielka. Zgadzałem się z dużą większością zdań, a co więcej, gdzieś wewnątrz siebie odnajdywałem pamięć o tym że miałem podobne przemyślenia, które prowadziły do podobnych (lub takich samych) wniosków. W takich chwilach trudno uwierzyć człowiekowi w przypadkowość. A sama myśl o tym że chrześcijan od wieków prowadzi ten sam Duch, jest więcej niż niesamowita.

Opuściłem BUW po czterech godzinach mając ze sobą pracę napisaną do połowy. Odpocząłem w pociągu oraz odrobinę w domu po czym wziąłem się za dalsze pisanie. Pozostałe materiały do pracy zaczerpnąłem z Wikipedii. Miałem do napisania jeszcze tło jakie stanowił antyczny świat. I tam pośród filozofów greckich i rzymskich natrafiłem na niejakiego Senekę Młodszego. Nie wiele o nim wiadomo. Jednak historycy twierdzą że z jego filozofii wiele przewędrowało do chrześcijaństwa. Czy to prawda – nie wiem. Wiem natomiast że jego cytaty wywołały na mnie ogromne wrażenie. Wyraźnie widać że ów człowiek żyjący w pierwszym wieku po narodzeniu Chrystusa, wierzył w jednego Boga, którego z imienia określić nie umiał, wierzył ze ten Bóg jest dobry. Sam Seneka prowadził dobre życie będąc nauczycielem, filozofem i moralistą. Jeden jego cytat dotknęła mnie szczególnie:

„Bez Boga żadna myśl nie jest dobra.”

Całe życie próbuję żyć dla Boga. Wszystkie moje myśli staram się koncentrować wokół Niego. A tymczasem ciągle upadam, ranię Go, przegrywam. Wszystko co robię, oddaję Jemu. Nawet tą pracę... wybrałem taki temat w którym będę mógł pisać o Bogu, mojej pasji. O Jego miłości dla tego świata. O Jego ludziach, którzy od tysięcy, milionów lat głosili światu że wszystkim nam trzeba dobra. A bez Niego, żadna myśl nie jest dobra.

1 komentarze:

Szara pisze...

To co najciekawsze i najbardziej pociągające to własnie to, że Seneka zostawił tak mało informacji o sobie... rzeczywiście podobno miał baaaardzo duży wpływ na myśl chrześcijańską...
Przypadków w podobnym mysleniu nie ma ;-) Uważam że to Duch Święty prowadzi wszystkich Chrześcijan...
Ja także często odkrywam u siebie podobne myślenie - podobne choć nie tak rozbudowane i trafne...
O ile człowiek jest trzciną myślącą, o tyle ja się czuję tylko trzciną ;p

Owszem, bez Boga żadna myśl nie jest dobra. Próbujesz iść za Bogiem...
Słońce, Ty nie próbujesz. Ty idziesz za Nim !
Chciałabym choć w połowie mieć tyle poświęcenia co Ty !
Oczywiście nikt nie jest doskonały i upadki się zdarzają... jednak uważam, że o ile w związkach poprzez uczucia występuje ślepa fascynacja, o tyle ja śmiało mogę powiedzieć, że jesteś dla mnie prawdziwym autorytetem.
I wiem, że nie tylko dla mnie ;)

KOCHAM :*

P.S - Rozumiem że do korzystania z BUW nie trzeba być studentem ? Genialnie :-) Kinia w swoim świecie ^^

Prześlij komentarz