środa, 15 lipca 2009

14 lipca

Trzeba było to zobaczyć. Była ubrana w zieloną bluzkę i żółtą spódnicę. Mała delikatny makijaż i uśmiech od ucha do ucha, mimo ze cały dzień pracowała. Trzeba było zobaczyć ten stół pełen świec. I tą kolacje. Najpierw podała danie: kurczak, ziemiaczki i cudowna sałatka. Potem skromny tort i deser lodowy. Wszystko miało posmak uczuć i serca. W akompaniamencie światła świec i smaku melodii rozmów i ciszy, wszystko smakowało cudownie. Wszystko smakowało spełnionymi marzeniami.

Kolacja była niezapomniana. A potem film. O sile muzyki i uczuć. Pełen relaks i spokój. Pełne wyciszenie. Pełen luz.

Dziękuję.

1 komentarze:

Szara pisze...

Cieszę się że się podobało :*... jak już mówiłam - to nic, zupełnie NIC w porównaniu do tego co się Tobie należy ^^
Kocham.

Prześlij komentarz