poniedziałek, 29 października 2007

Droga Życia

Około roku 1970 do miasta Otwock sprowadziła się p. Bednarska. Znana wszystkim lepiej kao 'babcia Bednarska' lub 'ciocia Bednarska'. Marzeniem jakie zrodziło się w jej sercu zaraz po wprowadzeniu do tego miasta było założenie kościoła. Nie takiego kościoła jaką zna większość polaków. Babcia Bednarska marzyła o kościele, który byłby wspólnotą a nie świątynią. Marzyła o kościele protestanckim, który byłby światłem pośród ludzi nie rozumiejących na czym polega prawdziwa wiara. Właśnie dlatego babcia Bednarska zaczęła się modlić.

Po kilkunastu latach w służbę w Otwocku zaangażowała się jej rodzina. A w roku 2002 ta wizja wykiełkowała w sercu chrześcijan z Pierwszego Kościoła Chrześcijan Baptystów w Warszawie. Wtedy to zaczęto poważnie przygotowywać się do misji.

Pierwsze spotkania modlitewne o to miasto odbywały się w mieszkaniu babci Bednarskiej oraz domu państwa Radkiewiczów. Niedługo potem w misję w Otwocku zaczęło się angażować coraz więcej osób. Misjonarz ze stanów Steven Reece. Student seminarium teologicznego - Michał Szlachetka. Monika i Piotrek, czyli dzieci państwa Radkiewiczów... i wiele innych osób. Wszystkich połączyło to samo marzenie - nowy kościół.

Misja została utworzona oficjalnie w 2003 roku. Zaczęło się od półkolonii dla dzieci oraz świetlicy. Zaraz potem (przy współpracy z Chrześcijańską Fundacją Radość) ruszyła dystrybucja żywności dla najuboższych rodzin. Kościół powoli się rozrastał.

28 października 2007 roku odbyła się uroczystość pięciolecia działalności misji w Otwocku. I przez te pięć lat, misja stała się na tyle samodzielna że została zarejestrowana jako kościół. Trzydzieści lat modlitw babci Bednarskiej zostało wysłuchane.

Pierwszy Kościół Chrześcijan Baptystów w Otwocku nosi nazwę 'Droga Życia'. Nazwa ta nawiązuje do słów Jezusa z ostatniej wieczerzy opisanej w Ewangelii wg św. Jana. Ta nazwa pokazuje dokładnie jaką drogę obrali członkowie tej wspólnoty i co jest dla nich w życiu najważniejsze.

Dlaczego o tym wszystkim piszę? Dlatego że jestem częścią tej wspólnoty. I jestem z tego bardzo dumny.

0 komentarze:

Prześlij komentarz